Św. Maksymilian i jego dziedzictwo

Bogato ilustrowany przewodnik po Niepokalanowie w poręcznym formacie.

Św. Maksymilian w sercach swoich braci słowem i przykładem siał ziarna Bożej miłości i wpajał ideał całkowitego oddania się Niepokalanej.
Te zasiewy, te ziarna, przynosiły, przynoszą i będą przynosić owoce. Dostrzec to i przekazać innym uważam za swój obowiązek.

A richly illustrated guide to Niepokalanów in a handy format. Shows Niepokalanów "today", at the same time describes the history of the monastery and its works.

Una guía ricamente ilustrada de Niepokalanów en un formato práctico. Muestra Niepokalanów "hoy", al mismo tiempo describe la historia del monasterio y sus obras.

Książka jest zbiorem wybranych publikacji z bogatego dorobku Autora na temat św. Maksymiliana…

Niech te rozważania będą niepokalanym światłem na stołach naszych domów, rodzin, naszej Ojczyzny. Naszych serc dziecięcych. To światło nie oślepia. Świa­tło Maryi rozjaśnia, oświeca, zapala, rozpłomienia do miłości – miłości, która zakrywa nasze grzechy.

Oby dzięki tej pozycji i bardzo ciekawych świadectw więźniów Auschwitz jeszcze bardziej znany był przykład św. Maksymiliana.

Pozyskać cały świat ukazuje codzienne życie rodziny, w której urodził się i wzrastał Rajmund Kolbe, późniejszy św. Maksymilian, patron rodziny i męczennik miłości.

Teraz wznawiamy w całości tekst oryginalny, uważając, że nie stracił nic ze swej świeżości. Niech ten życiorys, jak pragnęła autorka, niesie „duszę, ideał i myśl” św. Maksymiliana, gdziekolwiek Polacy „noszą w tornistrze mimowolną nominację na rycerzy Niepokalanej, gdyż tego właśnie domaga się od nich nasz Szaleniec, by zdobyć świat pod władzę Chrystusa Króla.

Opowiadanie o ojcu Kolbem autorka oparła na faktach z życia, wychodząc ze słusznego założenia, że fakty są jego najbardziej autentyczną ilustracją.

Niniejsza książka prezentuje wybór tekstów, które są pięknymi świadectwami o życiu i działalności św. M. Kolbego oraz o jego miłości do Niepokalanej.

„A może byś zostawił na uboczu uczoną filozofię i przyjechał do nas pracować dla Niepokalanej...”
Taką propozycję po raz piąty w przeciągu trzech lat zrobił mi o. Maksymilian Kolbe...